Forum SpellForce
Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jaka misja sprawiła wam najwięcej trudności.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SpellForce Strona Główna -> Dyskusja ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dosu666
Zbrojny w klawiaturę


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:53, 16 Lut 2009    Temat postu: Jaka misja sprawiła wam najwięcej trudności.

Tak jak w temacie. Ja powiem że najbardziej byłem zdenerwowany robiąc misje na Lodowych Bagnach. Wszystko szło cacy ąz doszedłem do Zamrożonego. on sam był pikuś ale rpzed nim stało pełno lodowych stworzeń. Kiedy wbiłem tam shamanami ognia wszyscy zostali zabici. Stworzeń został tak z 12 więc powiedziałem sobie ok zrobie szybko armie znowu i dobije je. Kiedy stworzyłem armie na maxa czyli 50 jednostek stworzeń było juz 23. Rozbili moja armie w mak. Zdenerwowany wziołem się na sposób i przed nimi wybudowałem pełno miotaczy ognia. Potem stworzyłem znowu armie stawiając ja pomiędzy miotaczami. Zwabiłem robotnikami cześc stworzeń i udało mi się zdedziły. Jednak z 50 zostało mi juz tylko 30 jednostek. Wtedy to ruszyłem na stworzenia. Udało mi sie zmiejszyć ich liczbę do 5. Znowu musiałem tworzyć armię ale tym razem udało mi sie zabić wszystkich. I w końcu mogłem iść herosem i solo wziąść Zamrożonego. może ta misja ąz tak trudna nie była ale najbardziej zniszczyła moje nerwy i cierpliwość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sknerus
Zaklinacz słów


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eloni

PostWysłany: Wto 18:22, 17 Lut 2009    Temat postu:

Hmmm.... Pomyślmy.... No tak Mulandir : To znaczy kiedyś nawet nie mogłem go przejść a teraz jak jestem bardziej doświadczony Mulandir jest nawet fajny Razz Wszystkie meduzy i stwory wytłukłem na 23 lvl Very Happy

Lodowych Bagien też nie lubie Confused Ale czemu mówisz, że miałeś tylko 50 jednostek? Przecież tam miałem duże kwatery Smile Jak nie wiesz gdzie są to chyba w Bruździe jak zabijesz Ulathera ma czerwony kluczyk i na początku Bruzdy są szkrzynki i otwierasz je tym kluczykiem Smile . Co do lodowych stworzeń zrobiłem armię 80 Ogniomistrzów no i po sprawie Very Happy Prawda lodowe stworzenia wkurzają bardzo szybko respią a jeszcze tak mało levela dają Confused

Dzikiej Przełęczy też nie lubię Razz Główny obóz mnie wkurza Smile Miotacze ognia tyle orków i jeszcze ostrza Sad

Kilku innych misji też nie lubie ale teraz nie napiszę Wink Muszę powspominać Smile W następnym poście napisze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 11:41, 02 Kwi 2009    Temat postu:

Hm, mi najwięcej tródności sprawił mulandir. Strasznie wnerwiające są te meduzy bo zawsze mojego bohatera zamieniają w kamień a reszta bohaterów sobie raczej nie poradzi z meduzą i gargulcami.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 22:39, 25 Maj 2009    Temat postu:

Cholercia to ja za diabla nie moglem Dzikiej Przeleczy przejsc Smile Zeby przejsc ta plansze musialem najpierw bez aktywacji monumentu(wtedy w bazie wroga nie buduja sie nowe jednostki) rozwalic wszystkie obozy bandytow. Tak mi sie ten sposob spodobal ze przechodzilem nim wszystkie plansze(rozwalasz polowe baz wroga samym avatarem i dopiero siut uaktywniasz monument) xD Eh chyba trzeba odkurzyc plytke ze spellkiem i sprobowac przejsc normalnym sposobem
Powrót do góry
st34l3k
Tańczący z Warnami


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 7:31, 26 Maj 2009    Temat postu:

W podstawce (Zakon Świtu) nie przypominam sobie żeby cała jakaś misja była strasznie trudna. Fakt, niektóre elementy mogły denerwować, jak już wspominana końcówka Dzikiej Przełęczy (jeśli ktoś dopiero zaczął grać w SpellForce, ta misja na pewno sprawi mu sporo kłopotów) czy lodowe stworki pod koniec Lodowych Bagien.
Shiver napisał:
[...]Co do lodowych stworzeń zrobiłem armię 80 Ogniomistrzów no i po sprawie[...]

Mnie się w ten sposób nie udało, ogniomistrzom kończy się mana, wiec podbiegają aby walczyć z bliska i padają jak kawki :/ A poza tym, z moich doświadczeń, aby zrobić 80 ogniomistrzów (po upgradzie) + tytana orków, to trzeba nieźle się tam naczekać na lenyie, bo jest jej do tego zdecydowanie za mało. A czekanie... wiadomo, to się znów zrobi więcej stworków i będzie trudniej, nawet z 80-osobową ekipą.

Mulandir sam w sobie wbrew pozorom nie tyle jest trudny, co wymaga nieco cierpliwości w zaobserwowaniu sposobu poruszania się "meduz". Bez jakichś większych problemów można przejść Mulandir omijając je wszystkie, a jeśli wziąć się na sposób, można przejść zabijając je wszystkie, co nie powiem wymaga już nieco więcej kombinacji, ale też zysk w postaci szybko przybywającego doświadczenia jest nie do pogardzenia Wink

Nie wbiłem się natomiast na górę, do tych gniazd w Bruździe i to praktycznie jedna z nielicznych (jeśli nie jedyna) mapa, gdzie został ktoś "żywy". Kiedyś, z ciekawości, muszę wziąć postać tuż przed zakończeniem gry, przenieść się tam menhirem i spróbować wejść tam na górę.

Nieco problemu sprawia też Cień Drzew, w momencie gdy wracamy się tam z misją od Flinka McWintera (Fayt). Gdyby się wrócić w momencie gdy tylko jest to możliwe, po znalezieniu fragmentu Cassiusa, mamy robotników ludzi na 5 lvl (runę 9 lvl znajdujemy dopiero w Szepcie), a są tam grupy kilkunastoosobowe, gdzie lvl są 16/17 jeśli dobrze sobie przypominam; i nawet z liczną armią przejście tego jest dość kłopotliwe.

I tyle chyba, jeśli sobie coś przypomnę, dopiszę.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 11:33, 26 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Mulandir sam w sobie wbrew pozorom nie tyle jest trudny, co wymaga nieco cierpliwości w zaobserwowaniu sposobu poruszania się "meduz". Bez jakichś większych problemów można przejść Mulandir omijając je wszystkie, a jeśli wziąć się na sposób, można przejść zabijając je wszystkie, co nie powiem wymaga już nieco więcej kombinacji, ale też zysk w postaci szybko przybywającego doświadczenia jest nie do pogardzenia Wink


Ooo mistrzu jak rozwaliles te cholerne meduzy? Nawet jesli ominiecie ich nie jest zbyt duzym problemem to juz zabicie jest zdecydowanie ponad moje sily. Jedyna meduza jaka udalo mi sie zabic jest taka miniaturka ktora czai sie gdzies tam w Bruzdzie Sad

A co do tych stworkow na lodowych baganach mam na nie jeden sprawdzony sposob: zauwazcie ze najwiecej strat zadaja przy rzucaniu lodowej fali(przynajmniej mi zawsze kosili przy tym polowe armii) no to wysylasz jedna jednostke - wszystkie stworki bach lodowa fala(tracisz tylko 1 jednostkek). Powtarzasz ta operacje 1-2 razy i dopiero wysylasz wszystko co masz. A bez lodowej fali(wlasnie wymarnowaly cala mane) lodowe stworki sa delikatnie mowiac cienkie

Eh chyba trzeba wyciagnac plytke ze spellkiem i przejsc go jeszcze raz tylko ze porzadnie. Zwiedzic Bruzde rozwalic meduzy przejsc wszystkie questy poboczne(zwlaszcza ten o cieniach). Zrobi sie maga lodu(zawsze chcialem uzyc zamieci Very Happy ) +... heh trzeba sie jeszcze zastanowic jaki to bedzie mix xD

A tak wogole to ktory dodatek byl pierwszy? Nie mialem jeszcze z nimi stycznosci i nie wiem w jakiej kolejnosci je przejsc
Powrót do góry
st34l3k
Tańczący z Warnami


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 14:06, 26 Maj 2009    Temat postu:

Leslaw napisał:

Ooo mistrzu jak rozwaliles te cholerne meduzy? Nawet jesli ominiecie ich nie jest zbyt duzym problemem to juz zabicie jest zdecydowanie ponad moje sily. Jedyna meduza jaka udalo mi sie zabic jest taka miniaturka ktora czai sie gdzies tam w Bruzdzie Sad


Sposobem Wink

Moja metoda była następująca:
wybierałem sobie miejsce, gdzie było kilka gargulców, które to miejsce leżało również na drodze poruszania się meduzy, ale jednocześnie takie, gdzie miałem kilkanaście sekund spokoju, zanim ta meduza się tam nie pokazała (trzeba było zaobserwować kiedy podchodzi i ile jej nie ma). Najsłabszego bohatera posyłałem w inne miejsce, gdzie meduza mogla go zobaczyć, wówczas gargulce się uaktywniały. I w miejscu gdzie był mój avatar + 4 bohaterów gargulce czyściłem. A później jedynie czekałem aż podejdzie sama meduza (jak mnie zobaczyła, gargulce oczywiście uaktywniała, ale w miejscu gdzie ja stałem już ich oczywiście nie było) i atakowałem meduzę (nie posyłając "siebie" na pierwszy ogień tylko jakiegoś bohatera).
Generalnie, jeśli udało się podejść do meduzy moim avatarem (ciężkozbrojny), to meduza była na 3 ciosy w szale;-) I tak stopniowo, powoli, jak to się mówi po kawałeczku czyściłem mapę z wszystkich gargulców i meduz. Musze przy tym zaznaczyć, że mapę z tych innych stworków, które poruszają się po Mulandirze, oczyściłem wcześniej, omijając wszystkie meduzy, a dopiero później zabrałem się za nie + gargulce. No i nie wszystkie gargulce udało się wyeliminować, nie miałem na tyle cierpliwości, aby wszędzie chodzić i je aktywować, bo po zabiciu kilkunastu, już mało doświadczenia za nie szlo Wink

Leslaw napisał:

A tak wogole to ktory dodatek byl pierwszy? Nie mialem jeszcze z nimi stycznosci i nie wiem w jakiej kolejnosci je przejsc


Nie wiem czy na 100%,ale pierwszy był BoW (Oddech Zimy), gdzie zaczyna się kampanie (inną niż w ZŚ) jak gdyby od początku (postać zaczyna się rozwijać od 1 lvl) a dopiero później powstał Cień Feniksa, gdzie można zaimportować postać zarówno z Zakonu Świtu jak i Oddechu Zimy i postać rozwija się dalej (od lvl jaki miałeś na zakończenie np. ZŚ) do max. 50 lvl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drzewiu
Odbębniacz postów


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:36, 06 Lip 2009    Temat postu:

Meduzy były wkurzające, jednak z lodowymi bagnami nie było problemu, choć chyba raz mi t stwory armię rozwaliły. Pamiętam, że w ostrej skale miałem problemy, bo z dwóch stron atakowało mnie 8 trolli oraz 16 minotaurów, jednak najbardziej wkurzającą misją jak dotąd było zabijanie tego smoka Laurina co sie klonował i tego lodowego. Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feniks
Mocarz klawiszy


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Pałac Króla Ulfa

PostWysłany: Pon 14:59, 06 Lip 2009    Temat postu:

Laurin to była pestka , bohaterowie zabijają smoczka a ty biegasz i dotykasz tych skał póki jeszcze ma mało życia . Trudną mapą był Mulandir - ja meduzy za Chiny nie mogłem pokonać .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tallos
Administrator


Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: What?

PostWysłany: Pon 18:06, 06 Lip 2009    Temat postu:

Mają najtrudniejszą mapą były Lodowe Bagna wkurzały mnie te żywiołaki lodu i lodowe elfki ich wieże

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 10:24, 07 Lip 2009    Temat postu:

ogólnie cała gra łatwa xD ale hmm chyba cień drzew O:
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 11:15, 07 Lip 2009    Temat postu:

~up
Cień Drzew nie był wbrew pozorom trudny. Wystarczyło zastosować odpowiednią taktykę, która przyniosła wiele korzyści.


Problemy przysporzył mi Mulandir, a szczególnie pewne złośliwe stworzenia (zapewne domyślacie się o jakie mi chodzi). Oczywiście próbowałem walczyć, ale zawsze kończyło się to druzgocącą porażką (gargulce oraz 'unieruchomienie' robiło swoje).
Jednak najbardziej się namęczyłem w Bruzdzie. Monument Orków, które uciekają z pola bitwy oraz ogniste wieże na ogniste demony. Klękajcie narody.
Ku mojemu zdziwieniu w końcu udało się. Przy okazji pobiłem rekord umierania avatarem.
Powrót do góry
Grandolik
Zbrojny w klawiaturę


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Dun Mora

PostWysłany: Wto 20:59, 07 Lip 2009    Temat postu:

ja jak na razie przeszedłem 2 kampanie spellforce czas mrocznych wojen i władca smoków najtrudniejsza misja była na kryształowych pustkowiach ta misja była prawie niemożliwa lecz jak zrobiłem armie nekromatek i czarodziejek to wygrałem . Przechodziłem ją 2 tygodnie i mi sie gra znudziła dopiero nie dawno przez przypadek ją włączyłem i wdałem na taki pomysł . Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 21:19, 07 Lip 2009    Temat postu:

Mi osobiście najwięcej kłopotu sprawił Boski Mur , jak armie wroga co chwila nadciągały z góry i Kurhany Skowytu. Cień Drzew pierwszy raz przechodziłem 5 godzin , ale jak cię wróg nie wykryje to idzie jak z płatka - wcale trudny nie jest.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 9:15, 12 Lip 2009    Temat postu:

Lodowe Bagna sa trudne jak się aktywuje od razu monument orków, bo on aktywuje wszystkie spaw pointy. Dojdzcie do trolli, wybudujcie burzycieli rozwalcie wszystkich wrogów avatarem i druzyną, a burzycielami budynki i po sprawie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SpellForce Strona Główna -> Dyskusja ogólna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin